Jedzonko w lesie

Uwaga!
Przedstawione pomysły poniżej nie są propozycjami.
Sam musisz osądzić co będziesz robił.
Jeśli chcesz spożywać coś, weź pod uwagę możliwe alergie/nietolerancje pokarmowe, które mogą ci zaszkodzić.


Kieruj się zdrowym rozsądkiem!

Las sosnowy, w nim też można śmiało znaleźć jedzonko

Wybierając się do lasu większość ludzi nie jest w ogóle świadoma, że las oferuje mnogość przysmaków. Tylko trzeba o tym wiedzieć, trzeba też wiedzieć jak je przyrządzić żeby były pyszniutkie.

Mniejsi i Więksi ludzie

Postanowiłem połączyć te działy wpisu.
W lesie jest mnóstwo roślin, które można spożywać.
Tylko pamiętaj, jeśli wobec czegoś nie jesteś pewny nawet tego nie ruszaj.

Moim ulubionym pokarmem są pokrzywy.
Najlepiej zbierać je kiedy są młodziutkie jednak w starszych liście będą jeszcze spoko.
Można z nich zrobić wywar, który można pić, można też zrobić z nich placuszki.
Jeśli uznasz, że chcesz z nich coś robić i nie wiesz co, internet jest pełen przepisów na ich przerobienie.

Młodziutka pokrzywa

Następnym moim ulubionym pokarmem są liście mniszka lekarskiego.
We Francji są nazywane sałatą rukolą (chyba, choć bardzo mi się wydaje).
Można je jeść na surowo.
Ale nie tylko to w nim lubię.
Uwielbiam też syrop z jego kwiatów z dodatkiem goździków (goździk działa przeciwbakteryjnie)

Tylko nie pomyl go z mleczem!

Syrop z mniszka lekarskiego + goździki = pychota


Jeżyna
Oczywiście ma pyszniutkie owoce, ale czy wiedziałeś także o tym, że można spożywać jej liście?
Tak, można z nich przygotować wywar i pić go.
Jeżyna posiada również w sobie witaminę K potrzebną do syntezy osteokalcyny. Jej niedobór wpływa na osłabienie kości.
Jeżyna pozytywnie też wpływa na proces odchudzania, tylko mówię.
Czemu nie być grubym przeczytasz TU. Poza tym to niezdrowe.

Kasza
Tu niespodzianka bo taką kaszę trzeba zabrać ze sobą, ale jeśli mowa o kaszy gryczanej to ma w sobie dużo flawonoidów.

Kasza gryczana + papryka w occie

Dzika róża
Posiada w sobie flawonoidy jednak jest chwalona głównie za ilość witaminy C.
O witaminie C możesz poczytać TU.
Jest jadalna na surowo jednak trzeba pamiętać, aby nie jeść jej nasion.
Posiadają włoski, które powodują niemiłosierne swędzenie.
Można z niej robić nalewki, konfitury, przepisy znajdziesz w internecie.

Owoce róży psiej (rosa canina), najpopularniejsza w Polsce

Czarny bez
To bardzo fajna roślina.
Można przetwarzać jej kwiaty jak i owoce. Syrop z kwiatów działa na układ oddechowy.
A same kwiaty na krzewie niesamowicie pachną.

Kwiaty czarnego bzu


Jeśli chcesz posadzić u siebie wyrośnięty już krzew czarnego bzu, ale nie masz czasu na kopanie itd.
Drobna wskazówka.
Gotowy krzew z korzeniami można postawić w miejscu dla niego przeznaczonym i wystarczy bryłę z korzeniami obsypać na przykład chwastami. Te zamienią się w ziemię za kilka miesięcy, a korzenie wrosną w glebę.

Śmieszny obrazek opisujący czynności potrzebne do posadzenia krzewu czarnego bzu (chociaż nie lubię tego tekstu)

Naukowo

Wymienione rośliny (i z tego co wyczytałem wszystkie inne) mają w sobie flawonoidy.
Pomagają roślinom mieć piękniutki kolor, pomagają im też żeby nie były podatne na infekcje.
No mnóstwo korzyści z nich mają.

A jak działają na człowieka flawonoidy?
Na przykład opóźniają proces starzenia się, albo działają przeciw rakowi.
Jednak to nie jedyne zbawienne działania.
Działają również pozytywnie na obniżenie ciśnienia, ujędrniają żyły itp.

Są różne rodzaje flawonoidów, opiszę jedynie dwa jednak pamiętaj, że jest ich więcej.
Antocyjany
O nich dowiedziałem się jako o pierwszych przy okazji czytania o czeremsze.
Powodują poprawę wzroku poprzez stymulację krążenia w gałce ocznej.

Kannaflawiny
Lubię je bo pisałem artykuły o leczeniu stwardnienia rozsianego. W sumie głównie dlatego.
Ten rodzaj niweluje stany zapalne i działa na szkodę infekcji.

Mnóstwo jest rodzajów flawonoidów, a te wpływają pozytywnie na organizm człowieka.
Korzyści z pochłaniania wraz z jedzeniem związków flawonowych jest mnóstwo. Wymienianie ich można zacząć od tego, że są naturalne, a jak naturalne to metabolizują się szybko i w całości. A na tym przede wszystkim warto żeby zależało człowiekowi.

10 przemyśleń nt. „Jedzonko w lesie

  1. Korzystam z owoców lasu, lubię wyczekiwać, kiedy można będzie zabrać się za ich zbieranie. Żałuję, że w tym roku nie mam zupełnie na to czasu. Choć jagód sporo nazbierałam podczas wypadów w bory. 🙂

  2. W lesie można znaleźć pełno takich przysmaków, ale trzeba chcieć je znaleźć to raz. A dwa, trochę bardziej patrzeć pod nogi. Sama uwielbiam spacerować po lesie, a także iść na grzyby 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *