W latach `70 XX
wieku w USA dwie badaczki (Ellen Langer i Judith Rodin)
przeprowadziły badanie w domu spokojnej starości.
Polegało ono
na sprawdzeniu jak sprawczość wpływa na człowieka.
Rozdano pensjonariuszom z drugiego i czwartego piętra po kwiatku w doniczce.
Jednak tu była już różnica.
Ci z drugiego piętra mogli tylko podziwiać go a opieką (podlewanie, obracanie do światła itp.) mogły zajmować się tylko pielęgniarki.
Z kolei ci z czwartego piętra sami musieli troszczyć się o niego.
Po półtora roku kiedy badaczki wróciły zobaczyć jak badanie wpłynęło na pensjonariuszy zdziwiły się bardzo.
Na czwartym piętrze śmiertelność spadła oraz jakość życia poprawiła się.
Dzięki temu badaniu dowiedziono, że kiedy człowiek ma nawet małe poczucie sprawczości jego życie potrafi się wydłużyć i ulec poprawie.
Bardzo ciekawe badanie i wnioski.
Zgadzam się!
Bardzo ciekawy eksperyment społeczny. Dowodzi, że warto mieć nie tylko roślinkę, ale i jakieś zwierzę do towarzystwa 🙂
😀