Nauki ścisłe są super!
Niezależnie co kto o nich myśli one są super, można je wykorzystywać do różnych ciekawych rzeczy w „terenie”.
A co najważniejsze, taka matematyka, fizyka i tym podobne nie służą jedynie do marnowania kredy na tablicy w szkole. Są wielkim ułatwieniem w funkcjonowaniu.
W poniższym poście opiszę jedynie te nauki, które wymieniłem jednak proszę pamiętaj, że tego jest naprawdę dużo.
Będzie tu opis jedynie naukowy. 🙂
1. Matematyka – trygonometria
Wielu z uczniów nie ogarnia w ogóle trygonometrii, jeśli zapisana jest jedynie na tablicy (ja byłem takim uczniem). Jednak kiedy przydała mi się do obliczania odległości w lesie w miejscu, którego nie mogłem zmierzyć „parokrokami” (za chwilę wytłumaczę co to jest) stała się dla mnie nieodzowną towarzyszką.
2. Fizyka – pojemność cieplna
Każde ciało ma jakąś pojemność cieplną.
Sam wiem, że woda ma ją ogromną (może coś ma większą, nie wiem tego) zatem można to wykorzystać.
3. Fizyka – ciśnienie
Opiszę całość na podstawie chmur.
Jeśli niebo jest zachmurzone wtedy można uznać, że jest wysokie ciśnienie.
Wtedy robią się bąbelki na wodzie i przez jakiś czas na niej zostają. Najlepiej zobaczyć to na kałuży kiedy pada deszcz, ale można to też zaobserwować choćby na świeżo zrobionej herbacie lub kawie.
A jeśli tych bąbelków nie ma to można to rozumieć, że ciśnienie jest niskie.
Dopiero kiedy wyszedłem już z publicznej szkoły zobaczyłem po co tak naprawdę są te wszystkie wzory i ich przydatność. Wtedy dopiero zacząłem uwielbiać nauki ścisłe. 🙂
Parokroki
To metoda przeliczania metrów z mapy na realną odległość. Jest kilka metod ich liczenia jednak sam korzystam z jednej.
Jeśli zakładamy, że dorosły człowiek stawiając jeden krok pokonuje średnio dystans 75cm to dwa kroki to 1.5 metra.
1.5 metra to 2 kroki lub 3 półmetry
P = M2/3 – czyli Parokrok = Metry razy 2 podzielić na 3
M = P3/2 -czyli Metr = Parokroki razy 3 podzielić na 2
Nauki starają się opisać otaczającą nas rzeczywistość, tylko niestety szkolny system zabija w nas umiejętność skojarzeń i praktycznego wykorzystania wiedzy, stawiając głównie na same obliczenia. Dopiero teraz powracam do fizyki z innej perspektywy, i dopiero teraz wydaje mi się nader ciekawa. 🙂
Fajnie! 😀
Bardzo ciekawy post, który ukazuje jak bardzo polski system nauczania zabija piękno nauk ścisłych i radość z odkrywania ich w otaczającym nas świecie.
Masz rację. 🙂
Z tego co wiem , to dzieci , które uczyły się w polskich szkołach w Anglii są traktowani jak geniusze, więc nie wiem czy polski system coś zabija…
W każdym państwie jest po prostu inny system uczenia…
W Polsce mógłby być o wiele lepszy.
Zresztą jak już zauważyłem to wykształcenie nie idzie często w parze z mądrością.
Bardzo ciekawy wpis, który pozwala spojrzeć na naukę zupełnie z innej perspektywy
Dziękuję 🙂